Krystianowy codziennik „Zaufanie” 03.02.2017
„Śmiało więc mówić możemy: „Pan jest wspomożycielem moim, nie ulęknę się, bo cóż może mi uczynić człowiek?” Sam bowiem powiedział: „Nie opuszczę cię ani pozostawię”.”
Modlitwą zaufania jest psalm:
Pan moim światłem i zbawieniem moim,*
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,*
przed kim miałbym czuć trwogę?
Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,*
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie,*
nawet wtedy zachowam swą ufność.
W namiocie swoim mnie ukryje *
w chwili nieszczęścia,
schowa w głębi przybytku,*
na skałę mnie wydźwignie.
Będę szukał oblicza Twego, Panie.*
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy.
Nie odtrącaj w gniewie Twojego sługi,*
Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj
Ostatnie wersy mówią o zaufaniu. Zaufanie jednak objawia się najpierw w prostych rzeczach dnia codziennego. Przestrzeganiu prostych nakazów, bo one nam służą a nie Bogu. A wszystkie mają źródło w miłości. Z Miłości wypływają i do Miłości zmierzają. Przypomina mi się wers z Księgi Koheleta:
„Wszystkie rzeki płyną do morza,
a morze wcale nie wzbiera;
do miejsca, do którego rzeki płyną,
zdążają one bezustannie.”
Stąd pouczenia Pawła Apostoła: „Niech trwa w nas braterska miłość. Nie zapominajmy też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę. Pamiętajcie o uwięzionych, jakbyście byli sami uwięzieni, i o tych, co cierpią, bo i sami jesteście w ciele. We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników
i cudzołożników osądzi Bóg. Postępowanie wasze niech będzie wolne od chciwości na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie.” Cały ten katalog zasadza się na miłości. W drugim roku czytań wymieniony jest człowiek, który żył zaufaniem do Boga – Dawid. „Czyż w młodości swej nie zabił olbrzyma i nie usunął hańby ludu, gdy podniósł rękę i kamieniem z procy obalił pychę Goliata? Wezwał bowiem Pana Najwyższego, który dał prawicy jego taką siłę, że zgładził człowieka, potężnego w walce, i wywyższył moc swego ludu.” Ufał Bogu nie tylko w walce i błogosławieństwie, lecz i w upadku. „Pan darował mu grzechy, moc jego podniósł na wieki, dał mu przymierze królowania i tron chwały w Izraelu.”
To zaufanie prowadzi Dawida do napisania kolejnych psalmów, które są również jego doświadczeniem. Z psalmu drugiego roku:
„Niech żyje Pan, niech będzie błogosławiona moja Opoka,*
Niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca.
Przeto będę Cię, Panie, chwalił wśród narodów *
i pieśnią wysławiał Twoje imię.”
Cały psalm jest po prostu super.
Aklamacja podbija wartość tego zaufania: „Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.” Przyjęcie tego zdania w głębi serca powinno zrodzić wdzięczność i głęboką radość oraz zaufanie. Wynika ono ze zrozumienia, że Bóg nas kocha „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?” Ewangelia dnia kieruje do największego z możliwych wezwań – męczeństwa. Jan Chrzciciel mógłby przestać napominać Heroda – „Nie wolno ci mieć żony twego brata”. – i zachować życie. Jednak głoszenie nawet więzieniu musi mieć oparcie w kimś większym. Wynikać z głębokiego zrozumienie prawdy, że nasza ojczyzna jest w niebie. Zwycięstwo więc polega na tym, że człowiek nie zapiera się Boga i prawdy przed światem. A w pełni zaufania do Słowa Bożego trwa przy nim:
„Droga Boża jest nieskalana,*
słowo Pana wypróbowane w ogniu;
On tarczą dla wszystkich,*
którzy doń się chronią.”
Amen.