Wspomnienie św. Józefa – patrona naszej parafii
Dzisiaj o godz. 12.00 została odprawiona msza św. odpustowa w intencji naszej Parafii. W ofierze Chrystusa zanurzyliśmy wszystkich parafian czyli dzieci, młodzież, wszystkie rodziny – szczególnie te, które przeżywają trudności. Modliliśmy się także o powołania kapłańskie, zakonne i małżeńskie z naszej parafii. W szczególny sposób za wstawiennictwem św. Józefa zawierzaliśmy Bogu naszych chorych, którzy pewnie chętnie braliby udział w Odpuście. W tej wyjątkowej mszy, odprawianej raz w roku, będącej naszym wspólnym dziękczynieniem za wszelkie łaski nam okazywane przez dobrego Boga, zadośćczynieniem za grzechy szczególnie przeciwko jedności naszej wspólnoty oraz wynagradzaniem Bogu za grzechy wszystkich parafian, mimo długiego weekendu, uczestniczyło wielu parafian.
Mszy przewodniczył ks. Dariusz Chmist, proboszcz z pobliskich Różanek. W kazaniu celebrans, przywołując obrazy z własnego życia, nakreślił obraz Józefa cichej obecności, niejednokrotnie niedocenionego przez współczesnych.
We mszy uczestniczyli z nami także zaproszeni goście, duchowieństwo naszego dekanatu z dziekanem ks. kan. Dariuszem Glamą na czele. Był także przedstawiciel sąsiedniego dekanatu – ks. kan. Andrzej Szkudlarek – dziekan dekanatu Św. Trójcy.
Cieszy zaangażowanie naszych wspólnot parafialnych:
- Żywego Różańca, który prowadził półgodzinną modlitwę przed mszą św,
- Eucharystycznego Ruchu Młodych, zaangażowanych w przygotowanie darów oraz modlitwę powszechną,
- Liturgicznej Służby Ołtarza – odpowiedzialnej za oprawę liturgii
- naszych Nadzwyczajnych Szafarzy, uważnych na wszelkie potrzeby
- Scholi parafialnej, przepięknie prowadzącej nas w radosnym wielbieniu Pana swoim śpiewem.
Bardzo dziękuję naszemu organiście – Panu Grzegorzowi, także pani Eli – naszej kościelnej, na których zawsze można polegać. Wielką radością jest świadomość odpowiedzialności za liturgię w każdym detalu, nawet tym pozornie mało ważnym – niesienie baldachimu, feretronów, bicie w dzwon w czasie procesji wokół kościoła. To także istotne elementy naszego świętowania. Na końcu bardzo dziękuję Ochotniczej Straży Pożarnej, która podtrzymywała celebransa niosącego Najświętszy Sakrament.
Mamy ufność, że Pan błogosławi nam w naszym życiu osobistym i wspólnoty parafialnej. Niech św. Józef, nasz patron, wymadla nam potrzebne łaski, których nie dostrzegamy, lekceważymy lub o które, z różnych powodów nie ośmielamy się prosić.