Krystianowy codziennik Trzy porównania 25.10.2016
«Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać?»
Dwa porównania są oczywiste w Ewangelii – pierwsze to ziarnko gorczycy, drugie to zakwas chleba. Obydwa porównania z Ewangelii pokazują zaskoczenie jak, coś niewielkiego może rozrosnąć się w taką potęgę i jak coś niewielskiego może mieć wpływ na większość. Co to jest?
Jest taka scena w filmie Hobbit, kiedy Lady Galadriela pyta Gandalfa – „Dlaczego Hobbit?”
Odpowiedź jest taka – Zło wierzy w wielką potęgę, a on (Gandalf) zauważył, że małe rzeczy i dobre uczynki codzienności utrzymują ciemność w oddali. Serdeczność i miłość.
To trochę wyjaśnia aklamację …
„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.”
… i jeszcze lepiej pierwsze czytanie. Ostatnie porównanie to relacje małżeńskie – miłość i serdeczność. Troska jednej osoby o drugą. Zależność w miłości. Małe czyny codzienności wyrażające troskę o drugiego człowieka, którego się kocha. Relacja wzajemna.
A w środku tej wypowiedzi następuje wyjaśnienie. „Chrystus umiłował Kościół i wydal za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany.”
Miłość Boga do Kościoła – czyli całego ludu wybranego, jest tak wielka, że Bóg sam w swej dobroci przechodzi przez odkupieńczą ofiarę z siebie. Schodzi z wyżyn nieba, do upadku ziemi, bo jego Oblubienica upadła…, więc schyla się by ją podnieść. Kocha i oczekuje odwzajemnienia. To zjednoczenie jest jednak większe…
„Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła.”
Psalm mówi o błogosławieństwie wynikającym z bojaźni Bożej, która jest lękiem przed zranieniem, kogoś, kto tak kocha i jednocześnie lękiem przed pozostawieniem tak kochającej osoby w pogardzie.
Błogosławiony, kto się boi Pana.
Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana *
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich, *
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.
Małżonka twoja jak płodny szczep winny *
w zaciszu twojego domu.
Synowie twoi jak oliwne gałązki *
dokoła twego stołu.
Tak będzie błogosławiony człowiek, *
który się boi Pana.
Niech cię z Syjonu Pan pobłogosławi †
i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem *
przez wszystkie dni twego życia.
Amen.