Krystianowy codziennik „Święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa.” 30.12.2016
Kilka luźnych myśli:
W pierwszym czytaniu pojawia się zdanie – „Pan uczcił ojca przez dzieci, …” Jaka oczywistość, a pomijana w myśleniu. Jeśli nie masz dzieci nie możesz być ojcem.
Józef – Bóg utwierdza jego ojcostwo nad rodziną, bo to przez niego tę rodzinę prowadzi. Co więcej, gdy anioł mówi mu – „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu;” – to on to robi i bierze dziecię sam, a w ten sposób potwierdza swoje prawa ojca względem dziecka, uznaje to Dziecię za własne. Co więcej zawsze jestem pełen podziwu dla wiary Józefa, gdy Bóg mówi do niego przez sen, on to po prostu wykonuje. Gdy stawiam siebie w takim położeniu to, gdybym usłyszał jedź choćby do Poznania to nie wiem… Jednak kolejna myśl dotyczy relacji Józefa z Bogiem. Wyraźnie Bóg i Józef mają swój kanał komunikacyjny. Józef zna ten kanał i nie ma wątpliwości. Wykonuje…
Właściwie Józef jest dobrym przykładem drugiego czytania, jakby go to czytanie opisywało. Ważna jest relacja z Bogiem i z ludźmi, lecz ze względu na własne doświadczenie Boga. Pouczenia o rodzinie to już tylko zasada postępowania. …, ale jaka, często nieosiągalna.
Maryja wielka nieobecna w tekstach funkcjonuje niejako w tle. Jako matka w pierwszym czytaniu ma prawa do syna i doznawania z Jego strony szacunku. Ma Ona prawo do miłości męża i doznawania dobroci z jego strony. Lecz jest ona wzorem posłuszeństwa i pokory. Jeśli Józef mówi idziemy to Ona idzie… do Egiptu – ziemi grzeszników. Ciężko sobie wyobrazić, co przeżywa Józef, lecz co przeżywa w takiej sytuacji kobieta … Wzór Kobieta i Żona i Matka.
Faktycznie aklamacja na pewno dotyczy tej rodziny:
„Sercami waszymi niech rządzi Chrystusowy pokój,
słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym swym bogactwem.”
Pokój Jezusa, który w zaufaniu do Boga wchodzi na świat jest w nich.
W nich również widać co to jest bojaźń Boża, to troska, aby zawsze być w tym do czego Bóg mnie wezwał, bo w tym jest błogosławieństwo:
Błogosławiony każdy, kto boi się Pana, *
kto chodzi Jego drogami.
Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, *
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.
Małżonka twoja jak płodny szczep winny *
we wnętrzu twojego domu.
Synowie twoi jak sadzonki oliwki *
dokoła twojego stołu.
Oto takie błogosławieństwo dla męża, *
który boi się Pana.
Niechaj cię Pan błogosławi z Syjonu, *
oglądaj pomyślność Jeruzalem przez całe swe życie.
Amen.
http://liturgia.niedziela.pl/?data=2016-12-30