Krystianowy codziennik „Wezwanie do świętości i wzór” 19.02.2017
„Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!” Takie wezwanie…
Wydaje się niewykonalne, niemożliwe…, a może takie jest? No tak, ale w Ewangelii wezwanie jest jakby to samo: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.
Doskonały jak Bóg?
Wydaje się bez sensu …, a może jednak… przecież gdzie indziej mówi:
„Ja rzekłem: Jesteście bogami
i wszyscy – synami Najwyższego.”
Więc jak tego dokonać?
Odpowiedź pojawia się w retorycznym pytaniu Pawła Apostoła:
„Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” Bóg we wnętrzu człowieka, w sercu człowieka podejmuje sam walkę o uświęcenie, każdego i każdej z nas. Podejmuje walkę o moje i twoje uświęcenie.
Jak to robi Bóg?
Co musze zrozumieć, aby ta przemiana dokonała się we mnie?
Po pierwsze
Bóg daje się poznać, objawia się w narodzie wybranym. Bóg na nowo chce być poznanym. Izrael staje się powiernikiem Bożych tajemnic. Dlatego spisane jest całe Pismo Święte. Dokładnie widać dobroć Boga i wielkość zdrady Izraela, grzech, który goni grzech. I choć Izrael sam wielokrotnie zdradza Boga, to Bóg ciągle i ciągle okazuje łaskę i miłosierdzie i co róż wyprowadza Izraela z niewoli. W końcu przez proroków objawia całe dzieło zbawcze.
Dlaczego to robi?
Bo jest wierny sobie i swojemu słowu i … „Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom.” Am 3,7 Zapowiada więc wydarzenia, abyśmy wiedzieli, że kiedy się wydarzą, to że działa sam Bóg. Bóg który jest ostoją naszej wolności chce, aby ludzie w wolności dokonali wyboru prawdziwej relacji z Nim. Relacja pełna ze Świętym oznacza świętość dla wybranych, bo inaczej nie byli byśmy w stanie trwać w obecności Boga. Ludzie są jednak już bardzo zamknięci na Słowo Boga i to zapisane i to, które jest do nich mówione przez proroków. Naród wybrany, nie szuka Boga w prawdzie, lecz zanurzony w dociekaniach religijnych tworzy sobie bożków i jednocześnie do praw Bożych dodając tradycję zaczyna coraz bardziej oddalać się od Boga. Człowiek jest zamknięty na głos Boga. Bóg więc, aby dotrzeć do ludzi objawia się sam w ciele. Syn – Słowo wcielone przychodzi na świat i wprowadza dzieło zbawcze w czyn.
„Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.” J1, 1-3
…
„A Słowo stało się ciałem i rozbiło namiot wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.” J1, 14
Pojawia się więc aklamacja:
„Kto zachowuje naukę Chrystusa,
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.”
Ponieważ to nauka, którą przynosi Bóg przez proroków nie przynosi skutków, a ludzie wciąż błądzą sprowadzając na siebie wciąż nowe nieszczęścia to Bóg pokazuje sam w Jezusie, że możliwe jest wykonanie tego, czego On sam od nas oczekuje. Niewykonalne wymagania stają się możliwe dla Jezusa. On wykonuje to czego oczekuje Święty Bóg mówiący: „Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!” Dokładnie opisana jest w tym postawa całego życia Pana Jezusa. Panie Jezus nie tylko wypełnia to wszystko lecz i podnosi wymagania pokazuje, że dobrze czynić trzeba nie tylko przyjaciołom, lecz i nieprzyjaciołom, bo i tak czyni Bóg. To jest dawanie stale i nieustannie dobra, nawet w zamian za zło. To Wezwanie jest wciąż to samo – jest to wezwanie do świętości, która nie jest z tego świata. To jest dobrość i miłość, w której nie ma żądnej ciemności. Ta świętość musi się wydobyć z naszego wnętrza, przez świadome przyjęcie Boga, przez poznanie i uwierzenie Jemu i przyjęcie Jego Słowa:
„Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego –
którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili.”
Wynika z tego, że źródło naszej mocy jest w nas, bo Bóg mieszka w naszym wnętrzu – swojej świątyni, lecz przemiana w nas dokonuje się przez decyzję zawierzenia Panu Bogu. Bogu- Miłości, który jest mądry. Jak mówi drugie czytanie: „Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość.” – chodzi więc o to, aby uznać własne przekonania za niewłaściwe i zacząć jak dziecko ufając Bogu postępować, krok po kroku w wierze. Ciekawe, że ta Mądrość może się wyrażać w zdaniu Pawła: „Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boga.” Brzmi to jak objawienie i nim w rzeczywistości jest. Człowiek, który przyjmuje tę Mądrość jest bardzo zachwycony kiedy odkrywa przymioty Boga: „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.” Stawanie się więc świętym na wzór Boga, oznacza łaskę poznania i łaskę przemiany, aby się stać takim jak On sam. Doskonale zresztą opisuje przymioty Boga sam psalm:
Błogosław, duszo moja, Pana,*
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana,*
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
On odpuszcza wszystkie twoje winy,*
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,*
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,*
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów *
ani według win naszych nam nie odpłaca.
Jak odległy jest wschód od zachodu,*
tak daleko odsunął od nas nasze winy.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi,*
tak Pan się lituje nad tymi, którzy się Go boją.
Amen.