Krystianowy codziennik „Objawienie Jezusa Chrystusa” 14.11.2016
Zbliża się kolejny okres w Kościele oczekiwania na przyjście Pana Jezusa. Wspominamy pierwsze przyjście, lecz oczekujemy przyjścia drugiego… „Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.” Mk13,32
Tu jednak dla przygotowania się do tego nadejścia, niejako przez miłosierdzie Boże otrzymujemy – „Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał Mu Bóg, aby ukazać swym sługom, co musi stać się niebawem, i wysławszy swojego anioła, oznajmił przezeń za pomocą znaków słudze swojemu Janowi.” To objawienie jest błogosławieństwem dla oczekującego ludu –„Błogosławiony, który odczytuje i którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska.” To oznacza, że Pan nasz Jezus Chrystus chce, abyśmy byli przygotowani na Jego nadejście i Ojciec chce, gdyż objawia Synowi, dla objawienia Kościołowi. Stąd przyjęcie proroctwa – objawienia jest niejako „podpowiedzią” dla oczekującego ludu. Istotne jest to dlatego, że naród wybrany – Izrael, też miał podpowiedzi dawane przez proroków np. Izajasza – „Pieśni o cierpiącym Słudze Pańskim” i nie usłuchali i nie rozpoznali czasu nadejścia Pana. Czy my rozpoznamy Pana, gdy przyjdzie? Co więcej, czy już jesteśmy gotowi na ponowne nadejście Pana w chwale? „Oto nadchodzi z obłokami,
i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili.
I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi.
Tak: Amen.” Ap 1,7 To „Amen” oznacza tak się stanie!
Więc rozpoczyna się przygotowanie z podpowiedziami . „Jan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od tego, Który jest, i Który był i Który przychodzi, i od Siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem.”
Pouczenia do Kościołów należy odnieść do siebie osobiście. Pierwsze pouczenie ma dwa aspekty. Pierwszy odnosi się do umiłowania Prawdy i wytrwałości w Jej poszukiwaniu i trudu poniesionego dla tego celu. Do tego jest potrzebna znajomość Słowa i zdolność rozeznawania duchów. Gdyż przed końcem czasów nadejdzie wielu fałszywych proroków. Drugi, który jest wezwaniem jest ważniejszy – miłość wyrażająca się w czynach. Miłość wynosi nas ponad pychę własną, pozwala się uniżyć w czynie. Pierwszy sąd jest z miłości – „Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij.” A oto nagroda – ”Zwycięzcy podam owoc z drzewa życia.”
Czyny miłości nie są możliwe, bez Boga stąd psalm o dwóch drogach. Jak postępować? „Błogosławiony człowiek, który
w prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, *
które wydaje owoc w swoim czasie;
liście jego nie więdną, *
a wszystko, co czyni, jest udane.”
Bóg staje się, źródłem, natchnieniem dla człowieka i wzorem postępowania opartego na miłości. Miłość Boga do człowieka objawiona została w Jezusie Chrystusie.
Ewangelia staje się niejako unaocznieniem, Apokalipsy. Człowiek, który tkwi w ciemności grzechu i nie potrafi sobie z tym poradzić, potrzebuje, aby to Pan przyszedł mu z pomocą.Po pierwsze potrzebuje wołać do Pana, po drugie natychmiast pojawią się fałszywi prorocy i spróbują powiedzieć, że się nie da. Jednak wielką moc ma wytrwała modlitwa ( w tym przypadku wołanie, ale taka powinna być modlitwa) prosta poparta wielkim pragnieniem i ufnością. Warto zwrócić uwagę, że ten niewidomy dowiedział się najpierw o Jezusie, to dowiedzenie zrodziło pragnienie, a pragnienie wołanie. Wtedy przychodzi Pan i daje zgodnie z pragnieniem serca. „Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.” Oto pierwsze czyny, które mamy podjąć pójść za Jezusem – „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.” J12,24-26 Analogia jest oczywista, my też tkwimy w ciemności i przez Objawienie dowiadujemy się, że Pan nadchodzi. Jesteśmy w okresie oczekiwania. Jesteśmy gotowi osobiście i jako Kościół wołać: „Przyjdź, Panie Jezu!”
„Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną będzie miał światło życia.”
Amen.
http://liturgia.niedziela.pl/?data=2016-11-14