Krystianowy codziennik „Chodźcie, powróćmy do Pana!” 25.03.2017
PIERWSZE CZYTANIE Oz. 6, 1-6
Czytanie z Księgi proroka Ozeasza.
Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas poranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas i jak deszcz późny, co nasyca ziemię.
„Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń”.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY Ps. 51, 3-4. 18-19. 20-21a
Refren: Miłości pragnę, nie krwawej ofiary.
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,*
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.
R.:
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,*
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,*
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
R.:
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci:*
odbuduj mury Jeruzalem.
Wówczas przyjmiesz ofiary prawe,*
dary i całopalenia.
R.:
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Ps. 95, 8ab
Chwała Tobie, Słowo Boże
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
Chwała Tobie, Słowo Boże
EWANGELIA Łk. 18, 9-14
+ Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
„Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak
w duszy się modlił: «Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam.»
Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: «Boże, miej litość dla mnie, grzesznika.» Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony”.
Oto słowo Pańskie.
Chodźcie, powróćmy do Pana!
To jest podstawowe wezwanie postu, lecz i całego życia. To nawracanie powinno się dokonywać cały czas w naszym życiu. Kiedy tylko zobaczymy, że dopadł nas grzech, natychmiast należy wzbudzić żal za grzechy, aby powrócić do Pana. Dlaczego tak? Ponieważ Bóg jest święty i nie może współistnieć w nas ze złem. Więc odchodzi…
„Święty Duch karności ujdzie przed obłudą,
usunie się od niemądrych myśli,
wypłoszy Go nadejście nieprawości.”
Nie jest to wybór Boga, to wybór człowieka. Człowiek, który pozostaje sam wobec zła jest całkowicie bezbronny. Liczy na swoją sprawiedliwość i swoją silną wolę i rozum i popada w pychę przez zaślepienie. Doskonale widać to w faryzeuszu, który przez porównanie do innych grzeszy pychą. Każde porównywanie się wynika zresztą z pychy, niezależnie czy na plus, czy też na minus. (osobny temat do przemyślenia) Ta pycha nie pozwala na spotkanie z Bogiem, który jest miłosierny. Ten człowiek właśnie odchodzi od Boga (jak syn marnotrawny), ponieważ zabrał to, co otrzymał od Boga – dary i łaskę, którą przypisał sobie (nie okazując wdzięczności) dziękczynienie jest bowiem pozorne i ma wymiar chwalenia siebie, a nie Boga. Dobrze pasuje do faryzeusza skarga Pana Boga wyrażona w pierwszym czytaniu – „Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika.” Zamiast miłości Boga, pojawia się egoistyczna miłość własna. Stąd kolejne zdanie: „Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło.”
Pan Jezus jest i Prorokiem i światłem. To On opowiadając tę przypowieść z Ewangelii jest tym ciosającym i zabijającym prorokiem dla nich. Stawia ich w prawdzie i piętnując ich pychę. To musi być straszne dla tych uważających się za pobożnych ludzi. Przypomina śmierć, gdyż wymaga radykalnego nawrócenia od tego sposobu postępowania. Opis dwudniowego oczyszczenia przypomina śmierć Pana Jezusa i Jego zmartwychwstanie do chwały.
Aby w to wejść to zmartwychwstanie samemu, trzeba stanąć w prawdzie, przeprosić jak ten celnik doświadczyć miłosierdzia – usprawiedliwienia. Usprawiedliwienie, bierze się z wiary* w to, że Bóg jest dobry i miłosierny. A że tak jest to poznajemy po tym, że Bóg Syna swego Jednorodzonego dał, przez niego zostali wykupienie, wyrwani z mocy grzechu. On stał się grzechem za nas i umarł za nas na krzyżu, abyśmy my mieli życie. Jezus stał się ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, Barankiem bez Skazy ofiarowanym za nas.
Jeśli ktoś jest w stanie wyobrazić sobie taką ofiarę z siebie lub własnych dzieci za tych, którzy ich nienawidzą lub chociażby nie chcą znać to dopiero jest w stanie troszkę zrozumieć jak dobry jest Bóg i jak nas ukochał, że walczy tak o nas. Niestety nasze zaślepienie ustępuje tylko w dwóch momentach. Jeden to wtedy, gdy narozrabiamy tak bardzo, że widać nasze zło i skutki grzechów tak bardzo jak u celnika. Drugi to wtedy, gdy Pan sam nam te grzechy okaże w duchu łagodności i miłości. Wtedy człowiek jest skłonny się ukorzyć przed Panem i błagać o miłosierdzie, dokładnie tak jak w psalmie 51:
„Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,*
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.”
To uniżenie i nadzieja, że Pan powróci do serca człowieka w swoimi miłosierdziu wyrażone w słowach: „pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz. Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci: odbuduj mury Jeruzalem.” Jest wołaniem grzesznika i powrotem syna marnotrawnego, do którego wybiega Bóg Ojciec na drogę i przywraca mu pełnię godności dziecka i dziedzica. Mówi bowiem Pismo: „Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty.”
Aby uniknąć tych wszystkich trudnych przejść dane są słowa aklamacji:
„Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego”
A jeszcze mocniej brzmi wezwanie z pierwszego czytania:
„Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas i jak deszcz późny, co nasyca ziemię.” – zadnie to w swojej końcówce otwiera temat pierwszego i drugiego przyjścia Pana Jezusa na ziemie, które jest pewne i konsekwencji tego faktu.
Pamiętajmy:
„Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony”.
Amen.
* „A sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie.” Hbr. 10,38