Krystianowy codziennik „…przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli” 11.01.2017
Dla tych, którzy przez całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli.
List do Hebrajczyków otwiera perspektywę zbawienia i podaje jej sposób rozwiązania problemu dla synów Abrahama. A synami Abraham są ludzie wierzący, sprawiedliwi znający Pana Boga. „Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość.” (Rz4) „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie, jeśli się cofnie, nie upodoba sobie dusza moja w nim.” Sprawiedliwy przed Bogiem naprawdę jest ten, który wierząc Bogu Wszechmogącemu, mocnemu , wiernemu i miłosiernemu ufa i wypełnia Jego wezwania (psalm I roku) . Bóg znając naszą słabość stępuje na ziemie w Jezusie i staje się drogą wiary. „W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.” Pan pokazuje każdemu człowiekowi, że nie jest Bogiem odległym z wymaganiami, lecz tym Bogiem, który jest pośród nas – Emanuelem. Bóg naprawdę zna naszą kondycję i wie jak nam pomóc. Dlatego w palmie z drugiego roku czytań widzimy wezwanie – „Szczęśliwy człowiek, który nadzieję pokłada w Panu.” Pan Jezus sam przychodzi do nas i podejmuje swoje wezwanie od Ojca, wyprowadzenia nas z ciemności. „Wyprowadzenie jest możliwe, dla tych, którzy zechcą słuchać Jego głosu – „Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.” To podążanie za Panem i pokazane jest na przykładzie Samuela, który kiedy rozpoznał i nauczył się, jak Pan mówi do niego był znakiem dla Izraela i prorokiem. Pan był z nim. Sądzę, że tym Panem, który z nim rozmawiał był Jezus. Widać w Ewangelii, co się dzieje, gdy Pan wchodzi w różne trudne sytuacje ludzkie. Od najtrudniejszych zaczynając – teściowa Piotra, do takich chorzy, opętani przez złe duchy. Jednak w końcówce Ewangelii widać, że to nie wola Pana Jezusa realizuje się lecz wola samego dobrego Boga Ojca zgodnie z tym co napisane – „Oto przychodzę. W zwoju księgi jest o mnie napisane: Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Droga wyjścia dla nas – powtórzyć to za Panem Jezusem. Amen.
Praktycznie to polega na stałym nasłuchiwaniu i stałym pytaniu Pana, co dalej, co mam czynić, co powiedzieć i gdzie pójść. Dać się poprowadzić, pójść za głosem Pana.
http://liturgia.wiara.pl/kalendarz/67b53.Czytania-mszalne/2017-01-11