Życie piękne jest to prawda, czasem bardzo, bardzo trudne….
może często podciąć skrzydła lub być nawet bardzo złudne,
i to od nas to zależy
w jakie życie pragnę wierzyć
Czasem krzyż swój człowiek niesie
czasem lekko jest jak w dresie 😉
jeszcze nie wiem, jak to życie przeżyć mogę, jak najlepiej
tak by ciągle trwać w zachwycie i się słuchać tylko siebie…
By podążać własną drogą i nie zbłądzić na manowce
i nie odczuć co to trwoga, nie rozbiegać się jak owce.
Co zgubiły się w tym świecie pełne żalu oraz strachu,
a my ludzie mało wiemy i skończymy i tak w piachu…
To co tutaj, to nie nasze….pożyczone tak na chwilę,
a trzymamy to kurczowo i pytamy ciągle ile….
Ile mamy jeszcze czasu, ile zdrowia i pieniędzy,
a naprawdę tak pomału doprowadza to do nędzy…..
Zamiast cieszyć się tym co teraz, człowiek myśli o przyszłości
oczekuje i wymaga cudów, zmian okoliczności….
że dostanie to co pragnie i tak czeka w wielkim smutku….
gnije serce…wiara….człowiek i doświadczasz tego skutków.
Takie właśnie ludzkie życie, zamiast wiary tej dziecięcej,
my pragniemy ciągle tylko coraz więcej, więcej, więcej……