1 MARCA – NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH”
dr Dariusz Kucharski
1 MARCA – NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH” Żołnierze Wyklęci to bohaterowie walk o wolną Polskę z okupantem sowieckim i ich komunistycznymi współpracownikami, którzy podjęli czyn zbrojny w latach 1944-1963. Walczyli o niepodległą i niepodzielną Polskę oraz o wolność i godność obywateli.W 2001 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę uznającą zasługi organizacji i grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość Polski.
Było to pierwsze upamiętnienie osób i środowisk, które stanęły w obronie polskich racji. Kolejne lata przyniosły należyte uhonorowanie „Żołnierzy Wyklętych”.
Określenie to pierwszy raz użyte zostało w 1993 roku w nazwie wystawy poświęconej podziemiu antysowieckiemu. Upowszechnił je Jerzy Ślaski, żołnierz podziemia, nadając taki tytuł wydanej w 1996 roku swojej książce.
3 lutego 2011 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął ustawę o Narodowym Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” słowami: W hołdzie „Żołnierzom Wyklętym” –bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu.Jako dzień ich upamiętniania wyznaczył 1 marca, który stał się świętem państwowym.
To symboliczne odniesienie do wydarzenia, które miało miejsce 1 marca 1951 roku. Między godziną 20.00 a 20.45 zostali zamordowani strzałem w tył głowy w Warszawie w więzieniu Urzędu Bezpieczeństwa pod nadzorem NKWD członkowie IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość WiN: ppłk Łukasz Ciepliński, prezes Zarządu Głównego WiN, mjr Adam Lazarowicz, wiceprezes Zarządu Głównego WiN i członkowie Zarządu Głównego WiN: mjr Mieczysław Kawalec, kpt. Józef Batory, kpt. Franciszek Błażej, por. Karol Chmiel, por. Józef Rzepka. Tego dnia wspominamy wszystkich, którzy w latach 1944-1963 podjęli trud walki z wrogiem na obszarach od Odry i Nysy, po granicę wschodnią II RP (tzw.ryską). Do ostatniego z nich, który zginął w walce 21 października 1963 roku, sierżanta Józefa Franczaka „Lalka”.
Okres walki tzw. Drugiej Konspiracji rozpoczął się w nocy z 3 na 4 stycznia 1944 rokuw okolicach Sarn, gdzie Sowieci przekroczyli przedwojenną granicę Polski. Do walki z Polakami zostały przygotowane specjalne jednostki NKWD i „Smiersza” (śmierć szpiegom). Blisko milion Sowietów zajęło się bezwzględnym zwalczaniem polskiego oporu. Ich aparat represji szedł za frontem i natychmiast rozpoczynał działania: aresztowania, masowe wywózki, mordy, terror całego społeczeństwa. Polacy dostali się pod panowanie Moskwy, a ziemie polskie przedzielili „kordonem granicznym”, linią zwaną granicą państwową. Z zachodniej części Sowieci utworzyli wasalne państwo zwane PRL-em o pow. około 312 tys. km. kw., a obszary na wschód od niego o powierzchni około 190 tys. km. kw. wcielili do Związku Sowieckiego. Środowiska niepodległościowe zdawały sobie sprawę, że bierność to likwidacja polskości, to przywłaszczenie władzy przez okupantów sowieckich i ich agenturę komunistyczną z Polskiej Partii Robotniczej – PPR. Wielu nawet obawiało się wasalizacji posuniętej do stworzenia z Polski 17-tej republiki Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich – ZSRS. Wszędzie podjęto walki, od Odry na zachodzie, po Sarny na wschodzie. Ziemie wcielone do ZSRS miały ulec całkowitemu odpolonizowaniu, a w wasalnej Polsce Ludowej (PRL-u) Polacy mieli zostać zsowietyzowani i całkowicie oderwani od swoich tradycji i wartości. Działania sowieckie na ziemiach kresowych włączonych do ZSRS, to: terror, masowe mordy, przesiedlenia Polaków, pozostałych traktowanie jako obywateli sowieckich i wcielanie do Armii Czerwonej, a szczególnie opornych wywożenie na wschód do łagrów.
Niesamowita inwigilacja polskiego środowiska powodowała, że wielu mimo przywiązania do rodzinnych stron wyjeżdżało z Kresów. Większość z tych rodzin zaczęła żyć po dwóch stronach granicznego kordonu. To był kolejny etap odpolonizowania Kresów. Natomiast w Polsce Ludowej Sowieci usuwali wszelkie formy i przejawy niezależności, zamieniając je na forowane serwilistyczne zachowania ludzi aparatu okupacyjnego. „Elitę polskiego ludowego państwa” zaczęły tworzyć osoby zaangażowane w pracę i współdziałanie z NKWD, UB, Informacją Wojskową, PPR. Walka z Polakami przybrała formy totalne. Na Lubelszczyźnie w ciągu kilku miesięcy aresztowano 21 tysięcy osób, których głównie deportowano do sowieckich Gułagów.
Rozmach akcji antypolskiej obrazuje Sandomierszczyzna, gdzie pacyfikacje i aresztowania prześcigały w skali nawet niemiecką okupację. W pierwszych miesiącach 1945 roku po zajęciu Wielkopolski, Górnego Śląska i Pomorza aresztowano i deportowano do ZSRS około 50 tysięcy osób. Deportacje z obszaru Polski Ludowej do Sowietów trwały do końca 1949 roku.Na obszarach między linią granicy ryskiej (II RP-ZSRS), a Odrą i Nysą Łużycką w latach 1944-47 istniało 350 większych i mniejszych oddziałów zbrojnych. W latach 1944-45 w ówczesnym podziemiu antykomunistycznym było czynnych około 200
tysięcy osób. Najsilniejszymi rejonami ich działań były tereny Wileńszczyzny, Nowogródczyzny, Grodzieńszczyzny, Białostocczyzny, Polesia, Kielecczyzny, Sandomierszczyzny, wschodniego Mazowsza, Pomorza, część Wielkopolski. Działało tam po kilkadziesiąt oddziałów i formacji bojowych, w których służyło łącznie 15-20tysięcy żołnierzy. Reszta osób była zaangażowana w uzupełniającej ją konspiracji