Wspomnienie o Księdzu Rektorze Henryku Dworaku

Dnia 21 grudnia mija rok jak z bólem serca pożegnaliśmy księdza prałata Henryka Dworaka. Choć pełnił w hierarchii kościoła wiele zaszczytnych funkcji i miał kilka tytułów my parafianie z Wawrowa i Czechowa zawsze nazywaliśmy go „Księdzem Rektorem”. Jego życie w naszej parafii było ciągłą służbą, mimo wszechstronnego wykształcenia nigdy się nie wywyższał, a wręcz zawsze pozostawał nieco w tyle za każdym z kolejnych proboszczów.

Pamiętamy jego donośny głos. Na każdej sprawowanej mszy św. uczył nas pieśni spisanych przez niego w śpiewniku, z którego do dzisiaj korzystamy w kościele w Wawrowie. Miał też doskonały słuch, więc nasze wieczorne śpiewy rozlegały się nawet na głosy. Z rozrzewnieniem wspominamy też coroczne kolędowanie na plebani. Tam dopiero Ksiądz Rektor wykazywał się swoimi umiejętnościami, a jednocześnie uczył nas wrażliwości na śpiewany tekst.
Miło też było słuchać o jego doświadczeniach z kapłańskiego życia. Mówił o nich nie tylko w czasie kazania, ale także na początku i na końcu mszy św. Z uśmiechem wspominamy jego stałą wstawkę „mianowicie” i towarzyszący tym słowom charakterystyczny ruch ręki. Ksiądz Rektor potrafił też pochwalić za zamówione msze święte i uzmysławiać nam, że intencje mszalne nie muszą być tylko za zmarłych. Piękne są również podziękowania, prośby i okazywanie wdzięczności Bogu za otrzymywane łaski.
Czcigodny Ksiądz Rektor był wyjątkowo oddanym spowiednikiem. Służył sakramentem pojednania na długo przed mszą św. Jego miejscem było krzesełko i klęcznik pod schodami na chór. Obecny proboszcz, ksiądz Andrzej Kołodziejczyk, postanowił przygotować dla Księdza Rektora konfesjonał. Niestety nasz drogi Rektor nigdy w nim nie usiadł. Mimo trudnych warunków sakrament pojednania był dla każdego penitenta chwilą ogromnej łaski i poczucia dobroci Boga, a nauki spowiednika wyjątkowo trafiały każdemu do serca.
Dzisiaj możemy tylko podziękować Bogu za dar, którym był i jest dla nas Ksiądz Rektor naszą modlitwą, pamięcią oraz wprowadzaniem w życie tego, czego nas uczył.